Rok 2017 upłynął mi na testowaniu kosmetyków marki Tołpa. Ba, myślę, że w 2018 będzie podobnie, bo po różnych konferencjach i spotkaniach mam spore zapasy do wypróbowania. I co najważniejsze – niektóre z tych kosmetyków stały się moimi hitami i będę je chwalić i kupować i polecać!
W tym wpisie przedstawię Wam kosmetyki Tołpa dermo face z serii „hydrativ”. Łączy je łagodność, delikatność i intensywne działanie nawadniające i nawilżające. Są idealne dla cery tłustej, odwodnionej – poprzez przywrócenie odpowiedniego nawilżenia i nawodnienia skóry wspomagają ograniczenie przetłuszczania się cery. Są przy tym bardzo lekkie, szybko się wchłaniają i nie obciążają skóry nadmiarem olejków. Warto im się zainteresować, dlatego przygotowałam dla Was zestawienie krótkich recenzji poszczególnych kosmetyków z serii.

TOŁPA HYDRATIV nawilżający krem-żel odprężający 


Ten kosmetyk rzeczywiście bardziej przypomina żel niż krem – ma bardzo lekką konsystencję i daje intensywne uczucie nawilżenia. Łatwo się rozprowadza, szybciutko wchłania i w razie podrażnienia cery lub przesuszenia przynosi ukojenie i ulgę. Plus za higieniczną metalową tubkę, która pozwala sprawnie wycisnąć żel do ostatniej kropli.
Do pełnego nawilżenia potrzeba dwóch komponentów: (1) nawodnienia, substancji przyciągających i zatrzymujących wodę oraz (2) okluzji, hydrofobowej bariery zabezpieczającej przed uciekaniem, odparowaniem wody. W przypadku cery tłustej warto skupić się na nawodnieniu, ponieważ produkowane przez ten typ skóry sebum zazwyczaj zapewnia wystarczającą ochronę przed wysychaniem. W takim kontekście żel Tołpa hybrativ jest bardzo fajny dla przetłuszczającej się cery, ponieważ daje intensywne nawodnienie bez nadmiaru niepotrzebnych w tym wypadku substancji natłuszczających. U mnie jednak sprawdza się średnio – moja skóra przetłuszcza się tylko lekko. A przy niedomiarze olejków lub łoju takie żele mogą zadziałać wręcz wysuszająco i tak właśnie zadziało się u mnie po jakimś czasie. Ponieważ jednak na początku krem zrobił na mnie pozytywne wrażenie swoim nawilżającym i kojącym działaniem postanowiłam dać mu szansę i nakładać razem z serum olejowym (Resibo). I to był strzał w dziesiątkę, ponieważ te dwa produkty zmieszane razem skutkują piękną, odżywioną i promienną cerą następnego dnia.
Jeżeli szukacie lekkiego kremu do stosowania razem z olejami – ten żel będzie dla Was idealny. Sprawdzi się też do stosowania warstwowo pod podkład na bazie oleju lub pod tłustszy krem. A w wypadku intensywnie przetłuszczającej się cery może dać radę nawet stosowany solo. Lubiłam go też zaraz po maseczkach glinkowych z peelingiem – zapobiegał przesuszeniom i łagodził podrażnienia.

Tołpa hydrativ – nawilżający żel-krem odprężający – plus za praktyczne, higieniczne opakowanie z aluminiowej tubki. 

Tołpa hydrativ – nawilżający żel-krem odprężający, skład INCI (aby powiększyć otwórz obrazek na nowej karcie). 

 

TOŁPA HYDRATIV nawilżająca płynna esencja pod krem.

Określenie „esencja” kojarzy mi się z azjatyckimi kosmetykami o konsystencji wody, z dodatkami różnych ekstraktów. Produkt Tołpa też jest rzadki i lekki, ale bardziej przypomina rozcieńczony krem niż samą wodę. Esencja hydrativ jest delikatna, szybko się wchłania i daje mocne uczucie nawilżenia. Sprawdzi się nakładana pod cięższy podkład w płynie na dzień albo wieczorem pod tłustszy, treściwy krem pielęgnacyjny. Generalnie, jeśli chodzi o właściwości, to mogę o tym kosmetyku powiedzieć to samo, co o opisywanym wyżej żelu – różnią się przede wszystkim konsystencją, działanie mają podobne.
Ogólnie to dobry kosmetyk, choć trudno mi znaleźć dla niego miejsce w moim planie pielęgnacji – rolę jego odpowiednika gra u mnie moje ulubione serum Antiox z Biochemii Urody i esencja Tołpy raczej go nie zastąpi.

TOŁPA HYDRATIV nawilżająca płynna esencja pod krem – bardzo podoba mi się wygodne opakowanie z pompką ♥ 

TOŁPA HYDRATIV nawilżająca płynna esencja pod krem – „obietnice producenta” 

TOŁPA HYDRATIV nawilżająca płynna esencja pod krem, skład INCI (aby powiększyć otwórz obrazek na nowej karcie). 

 

TOŁPA HYDRATIV NAWILŻAJĄCY KREM DO MYCIA TWARZY I OCZU 


To mój hit! Fantastyczny kosmetyk, jakiego jeszcze nie widziałam!
Krem do mycia twarzy – tak, krem! I to nie żadna wymyślna nazwa byle zwrócić uwagę konsumenta – ten kosmetyk ma rzeczywiście konsystencję kremu. Takiego przyjemnego, odżywczego i natłuszczającego. Myje twarz bardzo delikatnie, idealnie sprawdza się do codziennego oczyszczania skóry, szczególnie w wieczornym rytuale pielęgnacyjnym. Zmywa „brud dnia powszedniego” pozostawiając przy tym delikatną warstwę ochronną na twarzy. Takie łagodne oczyszczanie jest świetne dla tłustej cery – minimalizuje nadmierne przetłuszczanie się nadmiernie wysuszonej skóry, sprzyja utrzymaniu odpowiedniego nawilżenia. I to się czuje!
Co prawda z makijażem nie zawsze sobie radzi, ale jeżeli wspomogę go dodatkowym kosmetykiem do demakijażu to daje radę. Zresztą ze względu na swoją „tłustość” krem Tołpa doskonale sprawdzi się w dwuetapowym oczyszczaniu twarzy np. jako łatwa do spłukania część „olejowa”. Choć ja najbardziej polubiłam używanie tylko tego kremu w dni bez makijażu.
Krem do mycia twarzy Tołpa to coś naprawdę ciekawego i wartego wypróbowania. Jestem bardzo z tego kosmetyku zadowolona i na pewno kupię ponownie #ulubieniec ♥

Tołpa hydrativ nawilżający krem do mycia twarzy i oczu – mój hit! 

Tołpa hydrativ nawilżający krem do mycia twarzy i oczu – skład INCI (aby przeczytać otwórz obrazek na nowej karcie)

Maseczki do twarzy Tołpa hydrativ



TOŁPA HYDRATIV 2-etapowy zabieg oczyszczająco kojący


Podwójna saszetka z peelingiem i maseczką. Peeling jest zaskakująco intensywny. Lekko mnie podrażnił (skóra była miejscami lekko zaczerwieniona), ale ostatnio to typowa reakcja na takie produkty, więc nie traktuję tego jako jakiś minus. Zresztą maseczka szybko złagodziła wrażenie podrażnienia, a następnego dnia rano skóra prezentowała się świetnie. Wyraźnie gładsza, przyjemna w dotyku i nawilżona. A w ciągu dnia mniej się przetłuszczała, niż dzieje się to zazwyczaj. 5/5

TOŁPA HYDRATIV 2-etapowy zabieg oczyszczająco kojący – skład INCI i „obietnice producenta” (aby powiększyć otwórz obrazek na nowej karcie) 

TOŁPA HYDRATIV całonocna maska-odprężenie


Uwielbiam całonocne maski, bo jestem leniwa buła i nigdy nie chce mi się ich zmywać. A tak wystarczy rano przetrzeć twarz wacikiem. Ta jest jednak średnio przyjemna, bo cały czas strasznie się klei i lepi. Skóra następnego dnia wygląda ładnie, ale „zwarzył” mi się i wlazł brzydko w pory na nosie podkład mineralny (po raz pierwszy w życiu!), może ta maseczka niezbyt pasuje do tłustej skóry? Następnym razem nałożę ją tylko na 10-30 minut i zmyję, może będzie lepiej.

TOŁPA HYDRATIV całonocna maska-odprężenie – skład INCI i „obietnice producenta” (aby powiększyć otwórz obrazek na nowej karcie) 

Co mi przeszkadza w tych produktach Tołpa hydrativ? Na każdym PAO (przydatność od otwarcia) to zaledwie 3 miesiące. Dla mnie to o wiele za krótko, abym zdążyła zużyć te kosmetyki do końca! Zresztą produkty Tołpa są w świetnych opakowaniach, zabezpieczających przed powietrzem i bakteriami i nie wiem, dlaczego nie miały by wytrzymać dłużej. Tym bardziej, że nie są pozbawione konserwantów (np. phenoxyetanol w składzie). Po upływie trzech miesięcy do otwarcia sporo mi jeszcze zostawało, a ponieważ nie chciałam wyrzucać resztki, skoro wydawała się wciąż dobra, to przedłużałam korzystanie z kosmetyku. Wszystko było w porządku, zapach, konsystencja i działanie nie zmieniły się, a ja nie odczułam żadnych negatywnych efektów, ale mimo to nie lubię tak naciągać PAO i mam świadomość, że to ryzykowne i generalnie nie pochwalam takich praktyk. Trochę mnie to zniechęca, bo naprawdę wolno zużywam kosmetyki, a chciałabym cieszyć się nimi aż do końca. To jednak jedyny mankament jaki zauważam w kosmetykach z serii hydrativ.

Ten zestaw kosmetyków wygrałam w konkursie organizowanym przez Tołpa i Meet Beauty. Podoba mi się pomysł dołożenia do paczki naklejek na kosmetyki, na których możemy zapisać datę otwarcia opakowania i zaznaczyć do kiedy kosmetyk należy bezpiecznie zużyć. 

Który kosmetyk Tołpa hydrativ Was zainteresował? Może miałyście już okazję wypróbować coś z tej serii? 🙂