Lista książek, które przeczytałam w minionym roku, wraz z krótkimi komentarzami. Łącznie pozycji jest 62, ale niektóre z nich to krótkie opowiadania, dlatego w tytule wpisu podałam „ponad 50”. Sama jestem zdziwiona, że tyle tego jest – licząc ostatnie 10 lat to chyba mój rekord! Jak miałam naście lat to czytałam mnóstwo, ale potem obowiązków i zajęć dodatkowych zrobiło się tyle, że przerabiałam średnio jedną książkę miesięcznie. A tu taka zmiana! Cieszę się, że udało mi się więcej czytać – bardzo pomogło mi tu moje postanowienie noworoczne na 2017 rok. Ale o tym jak dokładnie to wyglądało opowiem następnym razem. Tymczasem zapraszam na szybki przegląd książek, które towarzyszyły mi w minionym roku. Dla ułatwienia podzieliłam je na kategorie i pod każdym działem zamieszczam krótkie omówienie.

 

Najlepsza książka ze wszystkich, które przeczytałam w 2017 roku

 

POPULARNONAUKOWE I PORADNIKI 


1. Czasem czuły, czasem barbarzyńca, Autorzy: Tomasz Kwaśniewski, Jacek Masłowski
2. Wilki, Autor: Adam Wajrak
3. Sekretne życie drzew, Autor: Peter Wohlleben
4. Sekretne życie krów, Autor: Rosamund Young
5. Tajniki paznokci, Autor: Ewa Grzelakowska-Kostoglu
6. Sekrety urody Babuszki. Słowiański elementarz pielęgnacji, Autorzy: Raisa Ruder, Susan Campos
7. Sekrety urody Koreanek, Autor: Charlotte Cho

„Czasem czuły, czasem barbarzyńca” to dla mnie najlepsza książka, jaką przeczytałam w 2017 roku! Gorąco polecam ją wszystkim, przede wszystkim facetom, ale kobietom też.

Wilki” i „Sekretne życie drzew” uwielbiam, świetne książki i chciałabym je mieć też w wersji papierowej na półce. To bardzo mądre książki, pisane w oparciu o rzetelne opracowania naukowe, ale jednocześnie w miłym dla przeciętnego czytelnika gawędziarskim stylu.

Popularne „Sekrety urody Koreanek” są fajne, miło się czyta, choć żałuję, że tak niewiele się z tej książki dowiedziałam nowego. Pozostałe trzy pozycje z tej kategorii są strasznie słabe – dla każdej z nich będzie niedługo recenzja.

 




FANTASTYKA 

8. Opowieści ze świata Wiedźmina, Autorzy: Maria Galina, Leonid Kudriawcew i inni…
9. Wiedźmin. Szpony i kły; Autorzy: Andrzej W. Sawicki, Przemysław Gul i inni…
10. Epidemie i zarazy, Autorzy: Andrzej Pilipiuk, Jacek Komuda i inni…
11. Blade Runner. Czy androidy marzą o elektrycznych owcach?, Autor: Philip K. Dick
12. Dożywocie, Autor: Marta Kisiel
13. Roland. Autor: Stephen King
14. Valerian: Wydanie zbiorcze, tom 1, Autorzy: Pierre Christin, Jean-Claude Mézières
15. Amerykańscy bogowie, Autor: Neil Gaiman
16. Chłopaki Anansiego, Autor: Neil Gaiman
17. Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć, Autor: Joanne Kathleen Rowling

Zaczełam rok od przygód Wiedźmina i podobnie go zakończyłam. O ile „Opowieści ze świata Wiedźmina” są fatalne (recenzja), to „Szpony i kły” mile mnie zaskoczyły (recenzja wkrótce!).

„Epidemie i zarazy” to bardzo fajna antologia. Opowiadania łączy motyw chorób co mi jako wirusologowi bardzo się podoba! Kiedyś czytałam więcej takich antologii i stwierdzam, że muszę do tego wrócić, bo naprawdę uwielbiam opowiadania polskich pisarzy fantastyki, moim zdaniem są rewelacyjne i nierzadko lepsze od powieści.

Przeczytałam powieść „Czy androidy marzą o elektrycznych owcach?” zanim jeszcze obejrzałam jakąkolwiek ekranizację i tak mnie zachwyciła, że teraz chwalony film „Blade Runner 2049” wydawał mi się słaby. Jak jeszcze obejrzę produkcję z lat 80 to napiszę o tym tekst.

„Dożywocie” zasługuje na osobny post, ponieważ to niezwykła i magiczna książka! Wyobraźnia i talent autorki robią wrażenie! Tak mnie zachwyciły, że pracuje nad swoimi ilustracjami do tej książki – jak tylko je ukończę to opublikuję wpis z recenzją.

Zmotywowana przez tegoroczną ekranizację postanowiłam się zabrać za cykl „Mroczna wieża”, ale odpadłam po pierwszym tomie. Nie wiem dlaczego, ale niestety niezbyt mnie ta powieść zainteresowała, w moim odczuciu była bardziej męcząca niż ciekawa. Być może jeszcze się skuszę na czwarty tom, który jest ponoć najciekawszy, ale na razie nie mam na to ochoty.

„Amerykańskich bogów” już wcześniej czytałam, ale ja niestety szybko zapominam takie rzeczy, dlatego postanowiłam sobie odświeżyć powieść przy okazji oglądania serialu. Co do serialu mam mieszane uczucia, pod pewnymi względami jest zachwycający, ale jednocześnie męczy i niezbyt wciąga. Idąc za ciosem przeczytałam też „Chłopaki Anansiego”, ale ta powieść ma już zupełnie inny klimat – jest raczej humorystyczna i przygodowa. Mniej mi się podobała, ale to wciąż dobra pozycja.

Przeczytaj też: „Opowieści ze świata Wiedźmina” – nie czytajcie tej ksiażki!

18. Sowie Zwierciadło, Autor: Andrzej Pilipiuk
19. Sfera Armilarna, Autor: Andrzej Pilipiuk

20. Szeptucha, Autor: Katarzyna Berenika Miszczuk
21. Noc Kupały, Autor: Katarzyna Berenika Miszczuk
22. Żerca, Autor: Katarzyna Berenika Miszczuk

23. Chłopcy, Autor: Jakub Ćwiek
24. Chłopcy. Będziesz to prać! (Darmowe opowiadanie), Autor: Jakub Ćwiek
25. Chłopcy. W Skrócie, Autor: Jakub Ćwiek
26. Chłopcy. Faul to cię zrobił, Autor: Jakub Ćwiek
27. Chłopcy 2. Łaski bez (zaginione opowiadanie), Autor: Jakub Ćwiek
28. Chłopcy 2. Bangarang, Autor: Jakub Ćwiek
29. Chłopcy 3. Zguba, Autor: Jakub Ćwiek
30. Chłopcy 4. Największa z przygód, Autor: Jakub Ćwiek

Przeczytaj też: Opowiadania „Chłopcy” w ulubieńcach miesiąca ♥

Ukończyłam wreszcie cykl „Oko jelenia” Andrzeja Pilipiuka. Strasznie mnie wkurzają te książki w kontekście ich wydawania, uważam, że są niepotrzebnie rozdmuchane na tyle tomów i czuję się naciągana na kasę. Ale mimo to ogólnie oceniam te powieści jako całkiem niezłe. Bardzo podobają mi się niektóre pomysły, świat przedstawiony jest spójny i ciekawy. Nie jestem historykiem, więc nie potrafię zweryfikować czy nie ma tam przekłamań, ale wydaje mi się, że sporo można się dowiedzieć z powieści o historii i życiu codziennym z czasów Hanzy. Wiem jedynie, że Pilipiuk długo pracował nad zbieraniem informacji na ten temat i widać, że dobrze to wykorzystał. Również bohaterowie są interesujący i świetnie napisani.

Przeczytałam też najnowszą serię „Szeptucha” K. B. Miszczuk. Bardzo podoba mi się tworzenie alternatywnych rzeczywistości, a to włączenie do współczesności mitologii słowiańskiej jest fantastyczne! Napisałam już częściowo recenzję tych powieści – bylibyście zainteresowani takim wpisem?

Na koniec kategorii fantastycznej opowiadania z serii „Chłopcy”. Na początku mnie wkurzały ze względu na prymitywny, szowinistyczny humor, ale jednak szybko się wciągnęłam i naprawdę poczułam sympatię do bohaterów. Tym bardziej, że postaci naprawdę ciekawie się rozwijają i mają sporo do odkrycia. To ogólnie miłe książki na wieczorny odpoczynek.

 

Ja też jestem „Fangirl” – wiedźmin ma u mnie osobną półeczkę 😉



YOUNG ADULT


31. Fangirl, Autor: Rainbow Rowell
32. Milion odsłon Tash, Autor: Kathryn Ormsbee

33. Złodziejka książek, Autor: Markus Zusak
34. Trzynaście powodów, Autor: Jay Asher

Bardzo, bardzo lubię powieści z gatunku „young adult”. Moja metryka wskazuje co prawda, że to już nie jest moja kategoria wiekowa, ale chętnie sięgam po te pozycje dla czystej rozrywki. Te książki są pisane przystępnym językiem, z wartko poprowadzoną akcją, wciągają i pozwalają odpocząć po ciężkim dniu. Są zazwyczaj na tyle lekkie, że mogę je spokojnie czytać w oryginale, mimo iż mój zasób słów z języka angielskiego nie jest szczególnie bogaty.

Moim hitem na tej liście jest „Fangirl”, jestem zakochana w klimacie tej powieści. I teraz już na całego jestem fanką Rainbow Rowell, na pewno sięgnę po jej kolejne powieści! W zeszłym roku też przeczytałam „Eleanor i Park” i gorąco polecam także starszym czytelnikom. Wokół podobnych wątków kręci się „Milion odsłon Tash”, ale moim zdaniem ta powieść nie dorównuje „Fangirl”, choć ogólnie jest niezła. W planach mam jeszcze sięgnąć po „Fanfik” polskiej autorki, potem chciałabym napisać dla Was zbiorczą recenzję.

Niesamowite wrażenie zrobiła na mnie „Złodziejka książek”. Nie wiem dlaczego, ale spodziewałam się lekkiej powieści przygodowej, a tu mamy coś zupełnie innego. Śmierć jako narrator oraz codzienne życie Niemców i Żydów w latach 40 widziane oczami dziecka. Pomysł, realizacja i ładunek emocjonalny powieści robią wrażenie, gorąco polecam.

O „13 powodów” było w minionym roku bardzo głośno, głównie za sprawą serialu. Moim zdaniem serial jest słaby i w krzywdzący, nieodpowiedzialny sposób podchodzi do tematu, podsycając sztucznie atmosferę sensacji i eskalację nienawiści. Książka moim zdaniem jest bardziej wyważona i ma w moim odczuciu inne przesłanie, bardziej wartościowe. Warto przeczytać, ponieważ powieść może stać się narzędziem, które pomoże zrozumieć co się może dziać w głowie innych.

35. The Kill Order, Autor: James Dashner [Cykl Więzień Labiryntu]
36. Kod gorączki, Autor: James Dashner
37. Thomas’s First Memory of the Flare, James Dashner
38. The Maze Runner Files, Autor: James Dashner

39. Niezgodna, Autor: Veronica Roth
40. Zbuntowana, Autor: Veronica Roth
41. Wierna, Autor: Veronica Roth
42. Cztery, Autor: Veronica Roth

43. Osobliwy dom Pani Peregrine, Autor: Ransom Riggs
44. Biblioteka dusz, Autor: Ransom Riggs
45. Miasto cieni, Autor: Ransom Riggs

46. Dobrani [Matched], Autor: Ally Condie
47. Reached, Autor: Ally Condie
48. Crossed, Autor: Ally Condie

Przeczytałam też kilka popularnych trylogii z kategorii young adult. Moim faworytem jest seria „Maze runner” – trzy główne części przeczytałam wcześniej, a w 2017 nadrobiłam dodatki i spin-offy. Film „Więzień labiryntu” jest fatalny, ale książki są naprawdę rewelacyjne, fantastycznie zaskakują i szybko się je czyta. Świetna rozrywka, gorąco polecam.

W przypadku „Niezgodnej” szału nie ma, ale to taka spoko powieść dystopijna dla nastolatków. Książki są lepsze niż nudne ekranizacje, ale nie spodziewałabym się tu niczego wyjątkowego. Powieści z tego cyklu wciągają i dają odpocząć głowie od dnia codziennego i tyle. „Osobliwy dom Pani Peregrine” jest moim zdaniem lepszy i ciekawszy, ale właściwie niczym mnie nie zaskoczył, dobrze się bawiłam czytając, ale szybko też o tych książkach zapomniałam.

Za do duże wrażenie zrobiła na mnie seria „Matched”. Spodziewałam się kolejnej dystopii z kontrolowanym społeczeństwem i romansem w tle, tymczasem okazało się, że więcej w tej książce przemyśleń i świeżych emocji, niż typowo przygodowej akcji. A ważną częścią historii są rozważania o literaturze i sztuce. Interesująca perspektywa, oryginalne pomysły, ciekawie napisane postacie i relacje między nimi. Co prawda głównymi bohaterami są nastolatkowie, ale śmiało można polecić te powieści także dorosłym. Jak na razie w języku polskim wydano jedynie pierwszą część trylogii i chyba nikt nie planuje tłumaczyć kolejnych dwóch, a szkoda, bo są nawet lepsze niż początek.

 

 

GUILTY PLEASURE


49. Pokolenie Ikea, Autor: Piotr C.
50. Pokolenie Ikea. Kobiety
51. Pokolenie Ikea. Kobiety, Autor: Brud, Piotr C.

52. Jestem żoną szejka, Autor: Laila Shukri
53. Byłam służącą w arabskich pałacach, Autor: Laila Shukri
54. Perska miłość, Autor: Laila Shukri
55. Perska zazdrość, Autor: Laila Shukri

Przeczytaj też: „Jestem żoną szejka” – czy ta historia to fejk? Recenzja powieści.

56. Szkoła żon, Autor: Magdalena Witkiewicz

„Guilty pleasure”, czyli książki, których wstydzę się, że czytałam. Ale cóż poradzę, że mnie w taki ludzki sposób ciekawią, do tego bazują na prostych emocjach które naprawdę wciągają.
Z „Pokoleniem Ikea” trochę śmiesznie wyszło, bo w sumie nie śledziłam wcześniej bloga autora i po zajawce spodziewałam się ciekawej analizy pokolenia urodzonego w latach 80, trochę więcej socjologii i trafnych obserwacji. A to tak naprawdę książka o ruchaniu, podobnie jak część druga „Kobiety”. Natomiast „Brud” to nawet nie wiadomo o czym jest, chyba o pieniądzach i o niczym.

Powieści Laili Shukri niby mają pokazywać rzeczywistość i sekrety arabskiego świata, ale są fatalnie napisane i sprawiają wrażenie zlepka internetowych historii o brutalnych incydentach zazwyczaj o podłożu seksualnym wymieszanych z fragmentami Wikipedii na temat kultury islamu. Do przeczytania w jeden wieczór, dlatego aż cztery pozycje wciągnęłam, ale generalnie są tak kiepskie, że do teraz się wstydzę.

Powieści Witkiewicz polecały znajome blogerki, dlatego postanowiłam spróbować. „Szkoła żon” to harlekin nowej generacji, fabuła wydaje się tu być pretekstem do opisów romantycznych scen seksu, a bohaterki są płaskie i mają po trzy cechy charakteru na krzyż. Mimo to książka jest 50 razy lepsza od „50 twarzy Greya” – postaci są bardziej sensownie napisane i mniej papierowe, językowo tekst też jest na dobrym poziomie, tutaj pisarka ma wyraźnie lepszy warsztat. Szału nie ma, ot typowe romansidło dla kobiet. Ale jestem trochę zaciekawiona i może dla relaksu przeczytam drugą część oraz polecane „Czereśnie zawsze muszą być dwie”.

 

 

KRYMINAŁY I LITERATURA PIĘKNA 


57. Instytut, Autor: Jakub Żulczyk
58. Krąg, Autor: Dave Eggers
59. Love, Rosie [Na końcu tęczy], Autor: Cecelia Ahern
60. Kiedy odszedłeś, Autor: Jojo Moyes
61. Jedwabnik, Autor: Robert Galbraith
62. Żniwa zła, Autor: Robert Galbraith

„Insytut” to już moja trzecia przeczytana powieść Żulczyka i utwierdza mnie w przekonaniu, że to fantastyczny pisarz. Co prawda końcówka tej książki była nieco rozczarowująca, ale generalnie pomysł i atmosfera są świetne, polecam.

Polecany wszędzie „Krąg” dla mnie był taki sobie, moim zdaniem książka nie jest zła, ale niezasłużenie zbiera takie pochlebne oceny. Chcecie recenzję?

„Love, Rosie” to obyczajowo-romantyczna powieść, która wkurza niemiłosiernie tym, jak bohaterowie są głupi i nie potrafią się ze sobą porozumieć. Zdecydowanie nie dla mnie taka lektura, bo to w sumie spoko książka, ale strasznie mnie irytowała.

Druga część popularnego „Zanim się pojawiłeś” nie jest może jakaś szczególnie świetna, ale daje radę. Ciekawie i sensownie przedstawiono dalsze losy głównej bohaterki, miło się czyta.

Dwie kolejne części z cyklu o Cormoranie Stike’u szybko się czyta. Jak to kryminały wciągają bardzo i dają dobrą rozrywkę. Z każdą stroną coraz bardziej lubiłam bohaterów i byłam zaciekawiona, co będzie dalej. Jak pojawi się kolejna część, to chętnie po nią sięgnę, tym bardziej, że audiobooków z głosem Macieja Stuhra naprawdę przyjemnie się słucha.

 

 

Czy któraś pozycja szczególnie Was zainteresowała? Co ciekawego przeczytaliście w 2017?
A już niedługo opublikuję wpis o tym jak udało mi się przeczytać aż tyle książek w ciągu roku 🙂